DACIA LOGAN

El Logano

Hmmm zastanawiam się jakie minimalne obroty znosi ten silnik. Wiem, że dużo zależy od warunków i od biegu. Na trójce wyciągam delikatnie (rondo itp) już od 1100 rpm, na czwórce na równym jeżdżę od 1400 rpm (nie ma wibracji, na piątce już przy 1400 silnik się trzęsie i podobnie przyspieszając zdecydowanie (w końcu silnik ma maks moment przy 1700 rpm) mijając 1700 rpm znowu pojawiają się chwilowo wibracje. Pod górkę na piątce nie jeżdżę na obrotach niższych jak 1700 rpm.

Jestem nauczony (do tej pory jeździłem głównie benzyniakami), że jak silnik generuje odczuwalne wibracje to się przeciąża i ma za niskie obroty. Mój poprzedni beznyniak nawet na piątce ciągnął od 1500 bez pprzeciążania.

Taki paradoks - czyżby diesel mimo maksymalnego momentu przy 1700 rpm nie znosił dobrze przyspieszania na piątce przy tych obrotach?

Inna ciekawostka to 1.5 dci w Clio Stroria, który przy mocy 50KW ma moment 160 Nm przy 1500 rpm!! Czy tutaj maksymalny moment obrotowy jest dostępny przy minimalnych dopuszczalnych obrotach? Czy obroty te zaczynają się niżej i nie ma się co przejmować wibracjami?

Jeśli ktoś z was jeździ dci i ma doświadczenie (np Balck Eryk), to poradźcie mi poniżej jakich obrotó lepiej nie schodzić ma poszczególnych biegach by nie szkodzić temu dieselkowi (zwłaszacza na piątce wydaje mi się, że jazda 60 km/h jest dla niego katorgą). Mój silnik jest na dotarciu może dlatego tak się zachowuje i to się zmieni z czasem.

Pozdro.

Black Eryk

Ja staram sie na 3 i 4 biegu rozpedzac do 2100 obrotów a potem dopiero przechodze na bieg wyzszy - w tych warunkach zachowuje racjonalne spalanie i dobrą dynamike auta. 1 i 2 bieg to chyba nie trzeba mowic Smile

. Staram sie takze nie przekraczac 2500 obrotów jezeli chodzi mi o oszczednosc na spalaniu. Najlepsze spalanie z tego co zauwazylem jest w okolicach 1700 obrotow ale niestety nie widze chwilowego spalania wiec ciezko mi to potwierdzic w 100%-tach .

Co do drgań spowodowanych niskimi obrotami i spadku mocy w jeździe pod górke - to wszystko sie troche zmieni jak przejedziesz te 6000km, przynajmniej u mnie jest poprawa.

El Logano

Hmmm czyli po zmianie biegu z 2100 rpm jedziesz od 1500-1600 rpm i to jest minimum. OK. Domyslam sie, ze te 3,2 L/100km bylo przy ok 1700 rpm na piatce. Pojezdze zobacze co z tymi drganiami. Dzisiaj podczas wyprzedzania Tirow pozwolilem sobie rozpedic sie kilka razy do 120km/h, przy czym zaraz zwalnialem po wyprzedzaniu do 100 km/h. Fajnie sie buja to autko. Mam juz przebieg 1300 km Smile

Docierka powoli dobiega konca.

Black Eryk

Delikatnie masz jeździć do 2500 kilometrów, a potem proponuje co 500 km zwiększać obroty silnika o 500 obrotów i jeździć tak na dłuższych odcinkach, czyli jezeli teraz jeździsz do 2500 to potem np do 3000obrotów tak przez kilka minut, wg mnie moje autko bardzo dobrze sie dotarło, ale wszystkie "ostre jazdy" odbywają się dopiero na dobrze rozgrzanym silniku. Pozatym po dotarciu silnika zauważyłem także ze autko już troche niżej siedzi i nie chwieje nim tak na ostrych zakrętach Smile

, co bardzo mnie cieszy.

El Logano

A ja myślałem, że trzeba się ograniczać do 1500km Confused

No nic jeśli to ma dobrze zrobić silnikowi będę go docierał dłużej.

Czyli podczas wyprzedzania Tirów osiągając maks ok 120 km/h robię źle, ponieważ obroty są między 2500 a 3000 rpm (przypominam, że zaraz zwalniam do 100 km/h).

Z tym stopniowym zwiększaniem obrotów maksymalnych (np. + 500rpm co + 500 km) to bardzo dobry pomysł. Zastosuję się do niego.

Pozdro.

Black Eryk

Podczas wyprzedzania tirow nie robisz zle, silnik nie jest z cukru i nic mu sie nie stanie Smile

, a auto ma Ci służyć do swobodnego przemieszczania się a nie zebys sie bal wcisnac gaz bo wlasnie docierasz silnik, jezeli nie ma potrzeby masz go nie żyłować , ale jak trzeba to wciskasz gaz i rura, byle tylko silnik byl zagzany Wink

. I pamietaj o chłodzeniu i grzaniu turbiny Wink

(ja zawsze czeka m przed zgaszeniem i przed ruszeniem od 30 sekund do jednej minuty )

Dr.Bunsen

El Logano

3.0 TDi to już torpeda, zupełnie innego kalibru. Ogromny moment i inne spalanie.