DACIA LOGAN

aaryt

To ja dalej bede walkowal temat piszczenia pod maska...

Piszczy mi pod maska Wink

Dane o modelu w stopce, przejechane prawie 11 tys. km., wiec juz dotarty.

Piszczenia nie slysze w kabinie podczas jazdy. Slysze za to gdy:
1. wloze kluczyk do stacyjki i przekrace (ale jeszcze nie zaplon)
2. zgasze silnik i wysiade z samochodu. I tu objawy sa dwojakie:
a) gdy zamkne centralny piszczenie dosc szybko ustaje (3 do 5 sekund)
b) gdy nie zamkne, piszczy i piszczy, dobre kilka(nascie) sekund

Co to jest? Bo chyba nie ta oslawiona pompka od wspomagania (testowalem juz krecenie kierownica przy zgaszonym silniku - jak w ursusie c-330 Wink

). Komputer moze? Czy ki diabel?

El Logano

Moja mama ma fiata Pandę II 1.2 dynamic. Tam też coś piszczy jak się wsiada do auta. Czasem jak myjęten samochód, to też się ten pisk włączy, po czym wyłączy. Jak wracam z trasy tym autem i idę na około otworzyć bramę wjazdową, to otwierając też słyszę, że sobie popiszczy 2s i znowu normalnie. NIe wiem co to, ale ciekawe.

Z tego co czytałem, Logan (a może i Panda) mają pewną pojemność klimatyzacji, która jest zmiennie wykorzystywana zależnie od potrzeb, aby obiżyć konsumpcję paliwa. Może tam jakiś silniczek sobie upószcza i podbija tą pojemność z czynnikiem chłodzącym (w sprężarce albo coś - nie znam się na budowie klimy).

U mnie też piszczy, ale tylko gdy pracuje silnik i pół sekundy po wyłączeniu silnika (tak jakby jeszcze na rozpędzie). Piszczenia nie słychać w aucie, za to jak się otworzy drzwi słychać je wyraźnie z boku deski rozdzielczej. Nie ma mowy by coś piszczało przy wyłączonym silniku.

Polecam więc spytać się w serwisie co to za piszczenie i czemu wspomaganie chodzi, gdy autem się nie jeździ (kluczyk w stacyjce i po opuszczeniu auta), skoro jest to marnotrastwo prądu i akumulatora.

Pozdro.

aaryt

El Logano

To niech wytłumaczą/ pokażą co i dlaczego tak piszczy. Do licha, przecież to nowe auto! Może jakaś wadliwa elektronika Question

Petek

U mnie też piszczy, ale bardzo cicho i słychać to tylko w garażu. Tak chyba musi być. Jakbyście się dowiedzieli co wydaje taki dźwięk dajcie koniecznie znać na forum.

aaryt

No to dzis w koncu uslyszalem te pompke od wspomagania. Piszczy jak cholera, jak drzwi otworze. Ale to norma, te piszczenie, o ktorym pisalem to na pewno nie to.

Ale skoro Petek pisze, ze jemu tez piszczy, to moze "ten typ tak ma"?

Pan w serwisie powiedzial mi dzis, ze nie wie co to jest. Obiecal, ze gdzies tam zadzwoni i sie zapyta, czy w Loganach to normalne czy nie. Czesto mu sie Logany nie trafiaja i nie wiedzial. Za to dzwiek zostal zlokalizowany Wink

Piszczy miedzy silnikiem a kierownica. Blizej kierownicy niz silnika (sory, nie jestem specjalista). Dopytam sie dokladnie jak bede dzis auto odbieral.

A przy okazji: cena pierwszego przegladu + (dodatkowa, nieprzewidziana w przegladzie) wymiana oleju i filtra: 100 euro. Czyli ceny porownywalne Wink

Śpiewak

U mnie też piszczy.

Mam przejechanie niecałe 500 km i dopiero to usłyszałem, bo wczesniej nie miałem okazji posłuchać mojego silniczka nie siedząc we wnątrz.

Poczytałem co piszecie.
Zadzwoniłem do serwisu (Warszawa Al. Jerozolimskie u Kiliańczyka) opowiedziałem w kilku słowach w czym jest problem miła Pani powiedziała, że powinieniem się umówić i podjechać, ale najbliższy wolny termin to za 5 dni - szok !!!!!????? - podziękowałem.

Więc odpuściłem sobie Kiliańczyka i zadzwoniłem dalej do kolejnego serwisu (Warszawa ul. Modlińska, Decar), po raz kolejny opowiedziałem o spostrzeżeniu tj., że piszczy pod maską, że słychać to tylko na zewnątrz, że pisk dochodzi jakby z pomiędzy akumulatora a skrzynki z bezpiecznikami i co odpowiedział Pan z serwisu??? - Najprawdopodobniej to pisk silniczka od wspomagania kierownicy, ten typ (1,5 dCi) tak ma, nie ma się czym martwić, powiedział jeszcze, że kiedy się kręci kierownicą natężenie pisku powinno sie zmieniać i się zmienia rzeczywiście.

Narazie odpuszczam obawy, w końcu po to kupiłem nowy samochód żeby mieć gwarancję i nie mieć podobnych obaw.

Pozdrawiam i dalej śledzę wątek.

aaryt

No to moze ja w koncu odpisze, co mi w serwisie powiedzieli, choc moze zle zrozumialem, bo ten "zabojadzki" jezyk ciezki jest...

(przypominam ze chodzi o piszczenie po wlozeniu kluczyka w stacyjke i przekreceniu (ale bez zaplonu) oraz krotko po zgaszeniu silnika)
Otoz zadzwonili "gdzies tam" i dostali odpowiedz, iz jest to jakis uklad elektroniczny sterujacy podawaniem paliwa, ktory sie dostraja w zaleznosci od ilosci zuzywanego paliwa. Czyli szuka sobie optymalnego miejsca/ilosci paliwa do podawania, a jak poda za duzo, do odpompowuje resztki z powrotem. ogolnie pan mi powiedzial, ze to jest takie rozwiazania pod ekologie. Wiecej juz nie zrozumuialem.

Ile w tym prawdy, nie mam pojecia. Nie weryfikowalem z zadnymi ksiazkami ani w innym serwisie. Ogolnie, "ten typ tak ma" i chyba nie warto sie tym przejmowac...

Śpiewak

Ja dodam, że u mnie piszczy tylko przy uruchomionym silniku a kiedy wyłączam silnik wtedy przestaje piszczeć. KIedy tylko przekręcam stacyjkę nic nie piszczy. Być może za krótko obserwuję, ale na dzień dzisiejszy tylko w tych okolicznościach piszczy.