Piotrres
Stary wyga
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 18:51, 16 Maj 2007 Temat postu: zawadziłem spodem o podłoże.... |
|
|
Cześć,
Wydaje sie to niemożliwe, a jednak...
A było to tak:
Pojechałem rano w delegację do St. Woli i załapałem się na końcówkę potężnej burzy. Na ulicy Kwiatkowskiego utworzył się sporej wielkości staw (głęboki tak na 1/4 koła ładowarki HSW) wiadomo: kanalizacja burzowa z czasów E. Kwiatkowskiego (1937). Za tobą "ściana świata tego ludu" (korek rośnie), a panowie z MPGK dopiero rozładowują pompy. No to męska decyzja : w prawo i na praktycznie nieużywany asfaltowy chodnik, a tu niespodzianka: na środku wycięty pas asfaltu po wymianie jakichś kabli. Pas błotka pod siebie i powoli do przodu. Przy zjeździe trzeba było ponownie przejechać przez tę (ubitą ?) ziemię. Przeszedł CC, przeszła Panda, a ja zjeżdzając za nimi zapadłem się prawą stroną w bajorko które "wypracowali" w tym miejscu moi poprzednicy
(niezbadana jest reologia gliny! Po 3...4 autach glina się praktycznie upłynniła)
i to tak, że spodnia osłona silnika zetknęła sie z krawędzią asfaltu. Huk, "engine off", przechył na bok ze 20 st., parę nieeleganckich słów (dobrze, że nikt nie nagrywał )
Na szczęście udalo mi się wygrzebać na wstecznym o własnych siłach, bo pod warstwą tej zupy było coś twardego, a tylne koło niespecjalnie sie zapadło.
Oczyma duszy już widziałem wgniotkę w progu , drzwiach etc...
Na parkingu zacząłem szukać uszkodzeń i na razie nie znalazłem nic !
W drodze do domu (c.a. 80 km) "vehicul" sprawował się elegancko,
nie zauważyłem i nie usłyszałem nic podejrzanego.
P.S.
To kiedy bedzie do kupienia Dacia "Logan-Highlander" 4X4
Post został pochwalony 0 razy
|
|